1 of 10

Slide Notes

Mateusza 7:21-23
Nie każdy, kto nazywa Mnie swoim Panem, wejdzie do królestwa niebieskiego—tylko ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca w niebie. W dniu sądu wielu mi powie: „Panie, czy w Twoim imieniu nie prorokowaliśmy, nie wypędzaliśmy demonów i nie dokonywaliśmy wielkich dzieł?”. Ale Ja im odpowiem: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie stąd wy wszyscy, którzy czynicie zło!”.

Boze odłóż na bok moja dumę, to co ja chcę, pokaż mi to co Ty chcesz powiedzieć.

Wypełnij moje serce miłością do ludzi a nie potrzebą akceptacji i pokaż mi co Ty chcesz powiedzieć do tych ludzi.

I wiecie chciałbym głosić wam szczęśliwe, pelne radości kazanie podnoszące na duchu, ale obawiam się, że to nie pomoże Ci w życiu...

że takie kazanie może da ci dziś nadzieję bo zmagasz się w małżeństwie, może walczysz z ciężka choroba, może straciłeś pracę albo Twój biznes upada, a może jeszcze jakaś straszna rzecz się wydarzyła i potrzebujesz uslyszec, ze będzie dobrze, ze nic nie musisz robic Bog to naprawi, ale...

To przez co przechodzisz dzisiaj nie ma znaczenia w porównaniu z wiecznościa która czeka na ciebie! Z tym, że wielu z nas idzie na zatracenie tylko dlatego, że idziemy zbyt szeroką droga...
DownloadGo Live

Oblicz koszty!

Published on Jun 26, 2016

No Description

PRESENTATION OUTLINE

Wstep

Mateusza 7:21-23
Nie każdy, kto nazywa Mnie swoim Panem, wejdzie do królestwa niebieskiego—tylko ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca w niebie. W dniu sądu wielu mi powie: „Panie, czy w Twoim imieniu nie prorokowaliśmy, nie wypędzaliśmy demonów i nie dokonywaliśmy wielkich dzieł?”. Ale Ja im odpowiem: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie stąd wy wszyscy, którzy czynicie zło!”.

Boze odłóż na bok moja dumę, to co ja chcę, pokaż mi to co Ty chcesz powiedzieć.

Wypełnij moje serce miłością do ludzi a nie potrzebą akceptacji i pokaż mi co Ty chcesz powiedzieć do tych ludzi.

I wiecie chciałbym głosić wam szczęśliwe, pelne radości kazanie podnoszące na duchu, ale obawiam się, że to nie pomoże Ci w życiu...

że takie kazanie może da ci dziś nadzieję bo zmagasz się w małżeństwie, może walczysz z ciężka choroba, może straciłeś pracę albo Twój biznes upada, a może jeszcze jakaś straszna rzecz się wydarzyła i potrzebujesz uslyszec, ze będzie dobrze, ze nic nie musisz robic Bog to naprawi, ale...

To przez co przechodzisz dzisiaj nie ma znaczenia w porównaniu z wiecznościa która czeka na ciebie! Z tym, że wielu z nas idzie na zatracenie tylko dlatego, że idziemy zbyt szeroką droga...
Photo by James Coleman

Idziesz za Jezusem?

Zaczalem sie zastanawiac. Co Jezus by Ci dzis powiedzial? Co Jezus mówił gdy stawał przed tłumem? Zobaczmy...

Łukasza 14:26-27
Nikt nie może być moim uczniem, jeśli nie kocha Mnie bardziej niż swojego ojca, matkę, żonę, dzieci, braci czy siostry, a nawet bardziej niż samego siebie. Kto nie bierze swojego krzyża i nie idzie ze Mną, nie może być moim uczniem.

Nie mówił super że dziś jesteście, pamiętajcie za tydzień mamy kolejne nabożeństwo! Nie!

Jezus mówił czy na pewno chcesz za mną iść? On był tak brutalnie szczery!!!

Boisz się podnieść swój krzyż?

Boisz się stracić swoje wygodne mile życie? Myślisz, że to co ja mam jest mniej warte niż twoje obecne życie? Twoja przyszłość zależy od rodziców czy drugiej połówki czy dzieci? Jesli chcesz iść za mną musisz postawić mnie daleko ponad swoje dzieci, żonę męża chłopaka dziewczyne, sprzedać wszystko co masz i iść za mną bo to Ja jestem stwórcą!!!
Photo by Joshua Earle

Ufasz Panu i Słowu?

Nieważne co teraz przechodzisz i jaki masz problem w życiu - jedyne pytanie pozostaje czy jesteś gotowy, aby zaufać Bogu z całego swojego serca? I tu musimy naprawde sie zastanowic.

Co jesli w Biblii by napisano...

Możesz oglądać tylko godzinę telewizji / YouTube w tygodniu?

Albo Polacy mają chodzić boso? Zrobiłbym wszystko aby chodzić boso!

On jest Bogiem!

A co jeśli by tu napisano - możesz mieć tylko jedno dziecko?

I zanim zaczniesz rozważać Biblię zadaj sobie pytanie - czy jesteś gotowy ufać Bogu z całego swojego serca?

Nie podoba Ci się to? Ale zrozum, że to On jest stwórcą, a Ty jesteś tylko stworzeniem.

Czy jeśli nie zgodzisz się z Nim w pewnych kwestiach czy jesteś gotowy by nadal być Mu poddanym? Ja wierzę, że to jest podstawa naszej wiary. Bezgraniczne zaufanie Bogu.

To jest fundament, to jest budowanie na skale - noszenie swojego krzyża, zapieranie się swoich wyobrażeń, swoich pragnień, zaprzestanie robienia pewnych rzeczy które lubisz robić, które sprawiają Tobie przyjemność, ale które nie są dobre dla Ciebie...

to jest właśnie prawdziwe chodzenie za Jezusem. Zapieranie się siebie.

Weź swój krzyż, zaprzyj się i chodź za mną. Ja będę przy tobie nie tylko gdy jest dobrze, ale na dobre i na złe, tak naprawdę,

będę Cię wspierał, będę Ci wskazywał drogę, będę nosił z tobą twoje problemy...

ale Ty musisz trzymać się mnie i robić to co ci każę nieważne czy ci się to podoba, czy nie, bo ja będę przy tobie nieważne co się wydarzy... przyjaciele cię zostawią... ludzie cię opuszczą... świat może cię znienawidzieć, banki mogą cię zlicytować... ale ja będę przy tobie.
Photo by Ryan Franco

Czy idziesz za nim cały czas?

Łukasza 14:28-30
Rozważcie więc swoją decyzję! Gdy ktoś z was chce rozpocząć budowę, to czy najpierw nie oblicza kosztów i nie upewnia się, że starczy mu na jej ukończenie? W przeciwnym razie już po położeniu fundamentów może mu zabraknąć pieniędzy. A wtedy stanie się obiektem kpin i żartów. "Cóż za brak rozsądku!" - powiedzą ludzie. "Zaczął budować i nie skończył, bo nie ma już pieniędzy".

Jezus się pyta - czy jesteś ze mną na sto procent??? (Budowanie wieży - jak szkieletor w Krakowie - 1975, 92 metry wysokosci, ale w 1979 roku wstrzymano budowe bo zabraklo pieniedzy - przez prawie 40 lat stal niedokonczony, a proby odbudowy podejmowano ponad 5 razy).

Niewielki koszt pójścia za Jezusem w porównaniu do wielkiego zysku życia wiecznego. Porównaj to do niewielkiego zysku życia w grzechu, po swojemu, otrzymania natychmiastowej satysfakcji nagrody w stosunku do wielkiego kosztu odłączenia od Boga...

My to bardzo splaszczylismy bo mówimy ludziom, że jak pójdą za Bogiem będą mieli wszystko, ze nie będzie problemów. A potem gdy nie mogą od roku znaleźć pracy mówią - ten Bóg miał mi dać pracę, miało być lepiej niz jest.

A czy idziesz za nim? Czy czynisz Jego wole? Czy jesteś na Jego drodze? Czy budujesz z nim swoje życie każdego dnia czy może zbudowałeś szkieletora, budynek do połowy i tak go zostawiłeś???

Jezus mowi - nie chcę ludzi, którzy przy pierwszym wyzwaniu, jakiejś trudnej chwili, odwrócą się ode mnie i wrócą do swojego starego życia... to jak budować budynek do połowy, ja nie chcę ludzi którzy pójdą tylko do połowy drogi...

I ja często to widzę - ludzi, którzy gdy tylko coś nie idzie po ich myśli wołają - dlaczego? Dlaczego Bóg na to pozwala? Dlaczego tego nie naprawi? Muzyka była dziś za głośno w kościele - wow... serio???

Jest tylko jedno wyjscie. Ty nie dasz rady rozwiazac swoich problemow. Jeszcze nie słyszałem aby owca pokonała wilka w walce.

Chyba, że jest przy niej pasterz i walczy za nią!!! Rozumiecie? Bycie blisko pasterza to jedyna droga dla owiec aby przetrwac ataki wilkow!
Photo by Gijs Coolen

Jezus mówi...

Łukasza 14:33
Nikt z was nie może więc zostać moim uczniem, jeśli nie wyrzeknie się dla Mnie wszystkiego, co ma.

Jezus mówi - słuchajcie, ja nie potrzebuję tysięcy ludzi, którzy pójdą za mną tylko wtedy gdy jest im wygodnie...

Ja wiem, że te słowa... one przeszywają do głębi, ale przeczytajcie i rozważcie to sami...

Naprawdę poruszają mnie te słowa, bo Jezus powiedział jak jest - jestem Synem Bożym...

- ja zostawiłem moje Królestwo, miałem wszystko pod stopami, rzesze Aniołów na moje zawołanie, i porzuciłem to wszystko, a Ty zastanawiasz się czy zostawić to grzeszne życie i pójść za mną?

- ja poświęciłem swoje życie za Ciebie, biczowali mnie, bili, abyś Ty został uzdrowiony, a gdy boli Cię głowa Ty bierzesz tabletkę?

- ja dobrowolnie poszedłem na śmierć, oddałem swoje życie za Ciebie, abyś nie musiał być oddzielony od Boga, skazanym na śmierć za Twoje grzechy, żyć pustym życiem, a Ty boisz się porozmawiać z twoimi bliskimi o mnie?

Wow... to mnie tak przenika.
Photo by Nik Shuliahin

Sól jest dobra!

Czytasz te wszystkie mądre rzeczy z Biblii, te niesamowite historie, te Boże obietnice, te słowa pocieszenia...

i nagle trafiasz na taki fragment...

Łukasza 14:34-35
Sól jest dobra—mówił dalej Jezus—lecz jeśli utraci swój smak, staje się bezwartościowa. Do niczego już się nie nadaje, nawet do nawożenia gleby. Trzeba ją po prostu wyrzucić. Kto ma uszy, niech słucha uważnie!

Eee... że jak?

Wyobrażam sobie Jezusa jak stoi i mówi te słowa do tłumu i tak naprawdę mówi: wow tyle Was dzisiaj przyszło... ale ja nie potrzebuję Was wszystkich.

Jeśli nie jesteś gotowy odwrócić się od tego świata, porzucić swoją matkę, ojca, dzieci... to nic razem nie zrobimy.

Oblicz te koszty... przemyśl to, czy jesteś gotowy zapłacić cenę?

A teraz Jezus mówi sól jest dobra. Prawda? Kto lubi sobie czasem nieźle posolić? Pomidorka? Jajecznicę? Ziemniaki?

Ale jeśli sól straci swój smak, do czego Ci ona jest potrzebna?

Jezus mówi, że nie jest nawet przydatna by ją rozsypać na ziemię... Wszyscy się zgodzimy, że ziemia jest dobra. Przynosi nam owoce, warzywa, kwiaty... Ale jeśli wysypiesz na nią jakiś proszek to on może zaszkodzić ziemi.

Jezus mówi, że nawet nawóz jest dobry! Oczywiście, że jest, ale to co dalej mówi, to że jeśli wysypiesz taką sól bez smaku to rujnujesz nawet nawóz!

Jeśli nie chcesz byś posłuszny Jezusowi to dla Niego jesteś jak sól bez smaku... bezużyteczny...

ja nie mówię tego, żeby Cię potępić... ale te słowa... tak bardzo do mnie trafiają, po prostu to mną potrząsnęło!

Uświadomiłem sobie, że jeśli będę jak ta sól bez smaku to nie jestem potrzebny Jezusowi do niczego...

gdyby Jezus miał górę nawozu i stanąłbym na niej to zapewne usłyszałbym - Hej! Złaź z tego nawozu bo niszczysz go! To mówi do nas Bóg!
Photo by larryjh1234

Bóg przywróci smak!

Wiecie my czasami koncentrujemy się na ILOŚCI - jak najwięcej ludzi - ale Jezus potrzebuje uczniów... Potrzebuje ludzi którzy pójdą za nim, a nie tłumy ktore po prostu będą.

ludzi, którzy pójdą za nim... nie takich, którzy będą tylko siedzieć i nic nie robić... Jezus mówi idźcie, czyńcie, głoście...

Prawdziwa sól... Jesteś nowym stworzeniem, chcesz być wierny Panu, zrobisz wszystko dla Niego...

Kiedyś ktoś mi powiedział Darek podoba mi się to, że jesteś taki gorący dla Pana... Aaalee... Zobaczysz z czasem... To się zmieni...

Prawdziwa sól przykrywana fałszywa solą, bez smaku, takim zwykłym ziemskim życiem, w którym jest Jezus ale może nie na pierwszym miejscu...

Ale to może się zmienić... Jak Ty się zmienisz... Poprosisz Ducha Świętego o odnowienie Twojego umysłu... Twojego serca... Repent again... Pokuta... I posypuje nowa solą...

Wszystko może się zmienić... Bo Bóg może przywrócić ten smak życiu, gdy Ty spowrotem wrócisz i okażesz mi posłuszeństwo... Ty wiesz w czym... Ja wiem w czym... Dla każdego z nas to będzie coś innego... Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych...
Photo by SoraZG

Idz za Jezusem!

6 lat temu podjąłem ta decyzję i nie każdy dzień jest łatwy i cudowny. Są dni kiedy jest naprawdę trudno, kiedy się pytam czy naprawdę nie ma innej drogi jak Jezus pytał swojego Ojca? Wiecie ja tez mam swoje pragnienia. I sa dni, kiedy tocze walke.

Za kazdym razem gdy ide na ulicy i slysze ten glos - podejdz i sie modl - za kazdym razem pytam czy naprawdę muszę podejść do tej osoby i modlić się o nią?

Ktos inny bedzie pytal czy naprawdę muszę wziąć ślub z tą osobą? Czy naprawde mam odejsc z tej pracy? Czy naprawdę muszę sie ochrzcic?

Ale... przeciez wszyscy sie na to pisalismy. Nie moja wola tylko Twoja, prawda? Przecież chcemy być wolni, chcemy prawdy.

Nie wiem jak dla was ale dla mnie o wiele łatwiej jest mowić o Jezusie ubogiemu, który nie ma nic, niż ludziom sukcesu wokół których się obracam którzy maja wszystko! Ten kto nic nie ma nie boi się cokolwiek stracić. Ten kto ma wiele - trudno mu z tego rezygnować.

Jezus od razu powiedzial Tobie, taka bedzie droga, bedziesz musial sie zapierdac samego siebie... ale ja bede z Toba na tej wojnie! A ja chce byc z Nim, bo On za mnie umarl, bo oddal za mnie zycie!

A to znaczy ze to co On ma musi byc cos milion razy lepszego niz to co mialem do tej pory. I tak jest. Kazda sekunda mojego zycia taka jest.
Photo by mrehan

Co robic...?

Co robić? Dzieje Apostolskie 2...

Nie wiem... moze dzis ktos z was zdal sobie sprawe, ze tak naprawde nigdy nie zdecydowal aby isc za Jezusem, tak codziennie i do konca...

Dziś możesz na nowo odwrocic sie od tych wszystkich rzeczy od ktorych wiesz ze musisz sie odwrocic, zanurzyć się na nowo w Jezusa, i przyjąć moc Ducha Świętego by Ci pomógł wytrwac na tej drodze.

Moze jestes tu i spiewasz piosenki, zmowiles kiedys jakas modlitwe, moze nawet oddales Jezusowi swoje zycie, ale nigdy nie zdecydowales aby za nim isc.

Jeśli tego jeszcze nigdy nie zrobiłeś podejdź do mnie, do pastora, bo za tydzień mamy chrzest gdzie będziesz mógł wejść na te ścieżkę i zanurzyc sie w Jezusie na maksa i zmienic kierunek swojego zycia...

Modlitwa...
Photo by Ryan Loughlin

Kto ma uszy...

I tak jak Jezus powiedział - ten kto ma uszy niech słucha. Nie będę was do tego przekonywać. Jezus jest tego wart, a ja nie będę cię błagał.

W takich chwilach może się okazać, że na koniec podejdzie do mnie pastor i zapyta jak myślisz, czy za tydzień ktokolwiek będzie w kościele? Mamy chrzest więc może zapyta czy ci co mają się chrzcić przyjdą na ten chrzest?

To może nie być popularne, to co powiedzialem, to może nie być mile, ale ja chcę aby to było prawdziwe...

Od tego zależy Twoja przyszłość Twoja wieczność -przeczytaj to sobie w domu jeszcze raz...

Nie ufaj mi, nie bazuj swojego zbawienia na tym co mowia inni... przeczytaj to sam. I sam zdecyduj.
Photo by Ardinnnn :)