To co będę dziś mówił kochani to słowo, które Duch Święty wlał w moje serce już jakiś czas temu, a w obecnej sytuacji na świecie przypomniał mi o tym i poczułem duże przynaglenie by zmienić mój pierwotny temat. Poprosiłem pastora i on również to rozpoznał i dlatego dzisiejsze słowo to "Razem w obliczu zagrożeń".

I nie jest to łatwe słowo do wygłoszenia, może też nie być łatwe do przyjęcia, bo wiecie nie jest łatwo mówić o zagrożeniach - zwłaszcza w takim momencie, gdy dotyczą one bezpośrednio lub pośrednio wielu z nas.

Wierze jednak, że to słowo jest na KAŻDY CZAS, nie tylko na ten dziś, bo prędzej czy później każdego z nas dotknie jakieś zagrożenie - choroba, brak pieniędzy, prześladowania, a nawet wojna.

Chciałbym aby to słowo było nadzieją dla nas wszystkich - niezależnie czy jakieś niebezpieczeństwo dotyczy Cię w chwili obecnej czy nie - nadzieją, że Bóg jest większy od największego wroga.

Jest taka historia w Starym Testamencie w 1 Księdze Samuela w 17 rozdziale - historia którą zna chyba każdy na świecie - nawet jeśli nie wierzy w Boga lub nie czyta Biblii.

Chcę abyście dziś otworzyli swoje Biblie i abyśmy wszyscy wyraźnie posłuchali tej historii - ponieważ nie bez powodu znalazła się ona na kartach Biblii - jest ona po to, by przypominać nam o tym jak mamy zachowywać się gdy stajemy w życiu przed OLBRZYMAMI - wojną, głodem, kryzysem finansowym, pandemią.

1 Samuela 17:1-3
Filistyni, w związku z wojną, połączyli swoje siły i zebrali się w należącym do Judy Socho (22 km od Betlejem). Następnie rozłożyli się obozem w Efes-Damim, między Socho a Azeka. Saul z kolei zebrał wojsko Izraela i stanął obozem w Emek-Ela. Tam Izraelici zwarli swoje szeregi i przygotowali się do starcia z Filistynami. Filistyni zatem stali na górze z jednej strony, Izraelici na górze z drugiej strony, a między nimi rozciągała się dolina.

4-7
Wtedy z obozów filistyńskich wyszedł pewien zaprawiony w pojedynkach wojownik. Miał on na imię Goliat, był z Gat i mierzył sześć łokci i piędź wzrostu (2,93 m). Na głowie miał hełm z brązu. Odziany był w brązowy, łuskowy pancerz o wadze pięć tysięcy sykli brązu (60 kg). Nogi poniżej kolan chroniły mu brązowe nagolenniki, a na plecach miał brązową dzidę. Drzewce jego włóczni było jak drąg tkacki, a jej żelazny grot ważył sześćset sykli (ponad 6 kg). Giermek na przedzie niósł tarczę.

Naród Izraela jest w zagrożeniu - oto stają naprzeciw swoim wrogom, narodowi Filistynów, którzy od momentu wejścia do ziemi obiecanej wciąż dają im się we znaki uciskając ich. Sam król Saul, o którym jest tu mowa, musiał walczyć z Filistynami przez niemal cały okres swojego panowania!

Na dodatek złego tuż przed starciem, gdy już Izraelici podeszli na tyle blisko by zmierzyć się z tym zagrożeniem, z tym wielkim problemem - wróg okazuje się być większy i silniejszy niż jakiekolwiek ludzkie wyobrażenia!

8-11
Goliat stanął i zawołał w stronę szeregów Izraela: Hej, po co macie ustawiać się do bitwy? Czy ja nie jestem Filistynem, a wy sługami Saula? Wybierzcie sobie wojownika! Niech stoczy ze mną pojedynek! Jeśli zdoła mnie pokonać i uda mu się mnie powalić, będziemy waszymi niewolnikami. Lecz jeśli ja zwyciężę w walce, wy będziecie naszymi niewolnikami i wy będziecie u nas służyć! Potem dodał: Ja dziś znieważam szeregi Izraela! Wystawcie mi wojownika! Będziemy z sobą walczyć! Po tych słowach Filistyna Saul i cały Izrael nie wiedzieli, co począć, byli bardzo przestraszeni.

Jak oni się bali! Ten olbrzym, ten WIELKI PROBLEM był większy niż myśleli. Nagle stracili wiarę, siły do walki, stanęli zdezorientowani i nie wiedzieli co począć.

Tak często będzie też w naszym życiu. Olbrzym będzie prawdziwy, będzie groźny i będzie krzyczał jakie straszne rzeczy zrobi i co się zadzieje - tak jak Goliat.

Te życiowe zagrożenia są bardzo realne i z bliska wydają się jeszcze większe! Problemy w życiu są prawdziwe, namacalne, ogromne, często budzą strach i wydają się nie do pokonania na ludzki sposób.

Izraelici byli przerażeni! Tak jak dziś wielu z nas przeraża się na widok tego co się dzieje na świecie. Pandemia. Kryzys finansowy. Wojna. Bo szatan zawsze działa przez strach.

Doszło do tego, że CAŁY IZRAEL nie wiedział co począć! Cały Izrael!

Być może Ty też mówisz sobie - Bóg wyciągnął mnie z życiowych problemów, ale ten olbrzym, ta wojna, ten kryzys, one są o wiele większe, tego Bóg nie potrafi uczynić.

Zobaczcie nawet sam KRÓL SAUL zwątpił - być może twoi liderzy też zwątpili, być może znajdziesz się w miejscu gdzie nawet Twoi pastorzy nie będą wiedzieli co począć, może nawet ulegną panice, zaleje ich fala strachu. Być może tak też będzie w Twoim przypadku.

Jednak chcę abyśmy zobaczyli jaka jest prawda o Bogu. Bo widzisz w tej całej sytuacji, zaledwie 20 km od miejsca wojny pełnego strachu i zwątpienia, jest pewien młody chłopiec przepełniony wiarą, dla którego Bóg jest Bogiem żywym i Bogiem cudów.

1 Samuela 17:12-15
Dawid zaś był synem wspomnianego Efratejczyka, który mieszkał w Betlejem, w Judzie. Nosił on imię Jessaj. Był ojcem ośmiu synów. Za dni Saula był on już za stary, by walczyć jak młodsi mężczyźni. Za Saulem na wojnę ruszyli jego trzej najstarsi synowie. Byli to pierworodny Eliab, drugi po nim Abinadab i trzeci Szama. Oni poszli na wojnę. Dawid był najmłodszy. Za Saulem pociągnęli trzej najstarsi. Co do Dawida, bywał on przy Saulu i wracał, aby paść owce ojca w Betlejem.

Dawid był pasterzem i podczas gdy wszyscy przebywali na wojnie - on był w innym miejscu, pasł owce. Jezus wielokrotnie odwoływał się do tego obrazu - mówił o Królestwie Bożym jako o miejscu gdzie pasą się owce, mówił że to On jest naszym pasterzem a my jego owieczkami. Paść owce to znaczy stawać się jak Jezus - troszczyć się, okazywać miłość, pokazywać obraz Boga innym. To właśnie czynił Dawid. To właśnie wzmacnia wiarę.

Dawid był w miejscu pokoju, troszczył się o owce czyli był w miejscu pełnym miłości, miejscu pełnym Bożej obecności, był w Królestwie Bożym.

W przeciwieństwie do braci oraz wszystkich będących na tej wojnie - Dawid nie karmił się strachem.

Nie spędzał dni przed telewizorem oglądając te straszne obrazy wojny. Nie siedział przed komputerem czytając pełne strachu wpisy na Facebooku.

Zapewne dowiadywał się co się dzieje na wojnie, ale robił to bezpośrednio u źródła - bywał przy Saulu - a następnie wracał spowrotem by troszczyć się o owce, wracał by spędzać czas z Bogiem i budować swoją wiarę.

Co robisz w trudnych czasach? Czym się karmisz? Czy wychodzisz na zielone łąki spędzać czas w Bożej obecności, czy może częściej jesteś w miejscach pełnych niewiary, w dolinach śmierci, przy ludziach karmiących się strachem? To bardzo ważne pytanie. Ja wiem, że po ludzku to wydaje się NIEODPOWIEDZIALNE - w czasie wojny iść i paść owce? Jednak skoro tak robił Dawid, a był mężem według Bożego serca, to czy nie takie jest serce naszego Taty dla Ciebie?

Wiecie myślę, że Bóg pragnie przez postawę Dawida pokazać nam coś bardzo istotnego w sytuacji zagrożenia. Pokazać nam gdzie jest ŹRÓDŁO wielkiej wiary w trudnych czasach i gdzie powinniśmy spędzać swój czas by budować tę wiarę.

1 Samuela 17:12-16
Tymczasem Filistyn występował rano i wieczorem — i czynił to przez czterdzieści dni.

Doszło do tego jak czytamy w 24 wersecie, że "Izraelici zaś na widok Goliata tracili pewność siebie, przejmował ich lęk."

Dawid był kilkanaście kilometrów dalej i troszczył się o owce - Izraelici natomiast dzień po dniu 24 godziny na dobę karmili się widokiem olbrzyma - i na jego widok tracili pewność siebie, tracili wiarę i przejmował ich lęk.

Lęk to wróg, z którym zmagamy się w życiu WSZYSCY. Nie poznałem jeszcze człowieka, który nie bałby się niczego.

Jednak im więcej przyglądasz się temu "goliatowi", im częściej myślisz o nim - tym bardziej niemożliwym wydaje się pokonanie go, rośnie Twój strach, a maleje co - maleje Twoja wiara.

Ten schemat powtarza się za każdym razem - powtarzał się w czasach Goliata, powtarzał się przy pandemii koronawirusa, powtarza się teraz i będzie powtarzał w przyszłości.

To co się dzieje obecnie na Ukrainie - a przez media również dzieje się to w naszych domach - podnosi do granic możliwości strach i panikę w naszych duszach.

Ludzie w naszym kraju już żyją strachem - że zabraknie paliwa, że zabraknie żywności, że zabraknie pieniędzy, że skończy się pokój - kochani, nie wiem co się wydarzy, nie wiem jak będzie wyglądał jutrzejszy dzień - może tak będzie - jednak Bóg pokazuje nam wyraźnie, że my nie mamy tym żyć! My mamy żyć WIARĄ, troszczyć się o owce - o ludzi, budować się w Bogu, wskazywać innym kierunek!

Nie oglądajcie tych filmów, nie patrzcie na te obrazy, nie karmcie się tym wszystkim - ponieważ to będzie zabierało wasza wiarę!

Rozmawiajcie z wierzącymi na Ukrainie, dowiadujcie się od Bożych ludzi jak wygląda sytuacja, pomagajcie jak tylko możecie, ale nie żyjcie tym strachem - bo to jest dokładnie to czego szatan chce! Ja unikam dłuższych rozmów z niewierzącymi na temat problemów na świecie ponieważ jedyne czym oni mogą mnie nakarmić to jest NIEWIARA i STRACH! Zobaczcie jak Goliat przestraszył całą armię Izraela!

Ta sama armia jeszcze niedawno wygrywała wielkie wojny - pokonała nawet tych samych Filistynów! A teraz? Strach zabrał im wiarę!

I po środku tej niewiary Bóg posyła młodego pasterza pełnego nie ludzkiej siły, nie wojennego doświadczenia, ale prostej dziecięcej wiary. Jezus mówił o tym w Ewangelii Mateusza 18:3, że musimy stać się jak dzieci by wejść do Królestwa Bożego. I myślę, że właśnie o tę dziecięcą wiarę tutaj chodzi, o to w KIM jest cała Twoja nadzieja.

I oto jak odmieniają się losy wojny dzięki dziecku, oto źródło z którego możemy czerpać naszą wiarę do walki z życiowymi olbrzymami!

1 Samuela 17:26-27
Dla pewności Dawid zapytał wojowników, którzy stali najbliżej niego: Co obiecano człowiekowi, który pokona tego Filistyna i zdejmie hańbę z Izraela? Bo kim jest ten nieobrzezany Filistyn, żeby lżyć szeregi żywego Boga?! Wojownicy potwierdzili to, co słyszał wcześniej.

Dawid słysząc i widząc Goliata, reaguje kompletnie inaczej niż wszyscy wokół! Oto młody pasterz, nie mający treningu ani doświadczenia w walce - nie drży na widok tego, który zastraszył najdzielniejszych wojowników Izraela!

1 Samuela 17:31-37
Gdy w końcu słowa powtarzane przez Dawida dotarły do króla, przyprowadzono go do władcy.
Wówczas Dawid powiedział do Saula: Niech z powodu tego Filistyna nikt nie truchleje ze strachu! Twój sługa pójdzie i będzie z nim walczył. Lecz Saul zaoponował: Nie możesz tak po prostu wyjść, aby z nim walczyć. Ty jesteś jeszcze chłopcem, a on jest wojownikiem od swojej młodości. Lecz Dawid się nie zniechęcił: Twój sługa pasał owce swego ojca — przekonywał Saula. — Gdy zjawił się lew albo niedźwiedź i porywał mi owcę ze stada, wychodziłem za nim, powalałem go na ziemię i wyrywałem mu zdobycz z paszczy. A jeśli się na mnie rzucił, chwytałem go za grzywę, biłem go i zabijałem. Skoro lwa i niedźwiedzia zwyciężał twój sługa, ten nieobrzezany Filistyn będzie jak jeden z nich, szczególnie że znieważył szeregi żywego Boga! Na koniec Dawid wyznał: PAN, który mnie wyrwał z łap lwa i niedźwiedzia, On wyrwie mnie też z ręki tego Filistyna. I Saul uległ. Powiedział do Dawida: Idź i niech PAN będzie z tobą!

To jest niesamowite co Bóg chce nam pokazać - zobaczcie na tę WIELKĄ WIARĘ i zrozumcie jej źródło - Dawid przez ten cały czas karmił swoją wiarę i budował się w Bogu, nie zapomniał co BÓG dla niego uczynił i to jeszcze bardziej wzmocniło jego pewność, że PAN WYRWIE MNIE TEŻ Z RĘKI TEGO FILISTYNA!

Bo jeśli znasz Boga i pamiętasz KIM ON JEST i CO już dla Ciebie uczynił - nikt wokół, nawet sam król, nawet wielcy liderzy nie będą w stanie zasiać w Tobie zwątpienia!

Nieważne jaki to olbrzym, nie będę się bał - nie dlatego że jestem głupi, ale dlatego że BÓG JEST ZE MNĄ! I JA TO WIEM, bo pamiętam co Bóg dla mnie uczynił i wiem, że zrobi to jeszcze raz! Amen?!?

Kochani, chcę Wam powiedzieć, że nawet w obliczu największego zagrożenia na świecie - nawet stojąc twarzą w twarz z tym zagrożeniem - można mieć pokój w sercu, można mieć wiarę przenoszącą góry.

Ponieważ żaden człowiek, żaden największy życiowy olbrzym choćby był uzbrojony po uszy, nie może odebrać Ci dostępu do źródła tej wiary i pokoju - korzystaj z tego źródła, korzystaj z tego że masz bespośredni dostęp do BOGA!!!

W każdej trudnej sytuacji masz ten wybór. Izraelici stracili wiarę. Zapomnieli jak WIELKI i POTĘŻNY jest Bóg oraz co dla nich wcześniej uczynił wielokrotnie! Zamiast do Boga udali się w dolinę, by oglądać strach i ciemność.

I zobaczcie co się dzieje dalej, to jest dokładnie to co się dzieje na świecie ZAWSZE gdy jest jakieś zagrożenie.

1 Samuela 17:38-39
Potem Saul odział Dawida w swoją tunikę, włożył mu na głowę brązowy hełm, przypiął pancerz, a na tunikę przypasał swój miecz. Dawid próbował w tym chodzić, dla nabrania wprawy, po chwili jednak stwierdził: Nie mogę w tym iść. Mam za mało wprawy. I zdjął to wszystko z siebie.

- to jest to LUDZKIE MYŚLENIE
- Saul nadal chciał załatwić tę sprawę po ludzku - ok masz Boga, ale lepiej załóż zbroję, dam Ci moją, najlepszą, weź też broń - musisz mieć coś co Cię ochroni, dam Ci mój miecz - on chciał dobrze, martwił się o Dawida, ale to była ludzka troska, on myślał po ludzku!
- ludzie wokół nas będą tak myśleć kochani - będą troszczyć się po ludzku, a gdy wszystko zawiedzie może wtedy zwrócą się do Boga - znacie to jak już wszystko zawiedzie to pozostaje modlitwa...
- ale Dawid wiedział, że jego MOC nie jest w świecie materialnym, a modlitwa i Bóg są prawdziwą ochroną!
- dlatego Dawid nie zabiera ani broni, ani miecza, ani zbroi, nie zabiera nawet tarczy, żadnych fizycznych atrybutów dających jakaś ludzką nadzieję na zwycięstwo!

1 Samuela 17:40
Potem Dawid wziął do ręki swój kij, wybrał sobie z potoku pięć gładkich kamieni, włożył je do kieszeni swojej pasterskiej torby, wziął do ręki procę i ruszył ku Filistynowi.

- Bierze kilka małych kamyczków i chowa je w torbie pasterskiej - tu nie ma czasu na myślenie kochani, na strategię, na wielkie plany - w obliczu zagrożenia bierzesz to co masz pod ręką i działasz, ale nie bronią, lecz wiarą! Nie z wiarą w swoje możliwości, z wiarą w Boże możliwości!

To znaczy, że nie musisz martwić się CZYM będziesz walczyć! Nie musisz nawet być przygotowany na konkretną sytuację fizycznie - wojna, głód, pandemia, kryzys finansowy - to nie ma znaczenia z czym się przyjdzie Tobie zmierzyć!

Bóg już Cię przygotował do tego bo wystarczy to co masz - TWOJA WIARA! Twoja wiara to broń o jakiej nie śniło się największym wojownikom na świecie! Usłysz to! Powtórz to sobie - moja wiara jest największą bronią! Mój Bóg jest większy od okoliczności! Mój Bóg wyrwie mnie z ręki wroga! Powtarzaj to na głos, powtarzaj aż w to uwierzysz! Amen???

1 Samuela 17:41-44
Filistyn również ruszył. Zbliżał się ku Dawidowi, a giermek z tarczą szedł przed nim.
Gdy Filistyn przyjrzał się bliżej Dawidowi, zlekceważył go. Rzeczywiście, był to tylko chłopiec, rudawy i przystojny. Czy ja jestem psem — krzyknął do Dawida — że zbliżasz się do mnie z kijem? I wzywając imion swoich bóstw, Filistyn przeklął Dawida. A potem zawołał jeszcze: Chodź tu do mnie! Zaraz wydam twoje ciało ptactwu i zwierzynie!

- Dawid idzie pewny swojej wiary, a co robi Goliat? Wyśmiewa go!

- kochani jeśli Goliat wyśmiewał wiarę Dawida to znaczy, że ludzie też będą się z nas śmiać widząc czym walczymy - będą mówić czym Ty walczysz? Wiarą? A gdzie ten Twój Bóg? Wiara nic tu nie pomoże - tu trzeba walczyć, tu trzeba ludzkich zasobów! Tu trzeba planu, strategii, broni!

- będą mówić, że Bóg cię nie uratuje! Inni będą Cię przeklinać z powodu Twojej wiary, bo będą mówić że jesteś niemądry!

- będą mówić że ich bogowie - władza, pieniądze, broń, ludzkie metody - są potężniejsze od naszego Boga!

A co my mamy zrobić? Co Bóg pokazuje, że mamy zrobić?

1 Samuela 17:45-47
Lecz Dawid odpowiedział: Ty wyszedłeś do mnie z mieczem, z włócznią i z dzidą (z tymi wszystkimi ludzkimi staraniami i pomysłami), a ja wyszedłem do ciebie w imieniu PANA Zastępów, Boga szeregów Izraela, które znieważyłeś! Dziś wyda cię PAN w moje ręce, powalę cię i odetnę ci głowę, i jeszcze dziś wydam zwłoki obozu Filistynów ptactwu i zwierzętom — i dowie się cała ziemia, że Izrael ma Boga! Dowie się też całe to zgromadzenie, że PAN ratuje nie przez miecz ani przez dzidę. Losy wojny rozstrzyga PAN, a On wydał was w nasze ręce.

- LOSY WOJNY ROZSTRZYGA PAN... to nie jest kochani proszenie... to nie jest łudzenie się... to nie jest gdybanie... to jest PEWNOŚĆ! To jest wdzięczność że coś się już stało mimo że fizycznie jeszcze nic się nie stało. To jest kochani WIARA!

Potrzebujemy ludzi którzy nie są letni, którzy płoną ogniem z miłości do Boga!

Hebrajczyków 11:1
Wypisz sobie ten werset w sercu - Wiara jest podstawą spełnienia się tego wszystkiego, co jest treścią nadziei; przekonaniem o prawdziwości tego, co niewidzialne!!!

Czego się spodziewasz jutro? (historia Ukrainki i jej męża)
- przyjechali dwa lata temu z 5 dzieci z myślą o osiedleniu
- na 18te urodziny tata chciał wyrobić dziecku paszport
- pojechał więc z dzieckiem na Ukrainę i wybuchła wojna
- ponieważ jest mężczyzną nie może opuścić kraju
- jednak oboje znają Boga, wiedzą KIM jest ich Bóg
- Bóg daje żonie pomysł i znajduje ona przepis, który mówi że mając powyżej 3 dzieci na utrzymaniu w Polsce mąż może opuścić kraj
- jednak sytuacja jest niepewna, nikt nie wie jak potoczy się sprawa - ale Bóg to wie!
- Daje mi obraz, że aniołowie oczyszczają drogę, przygotowują przejście graniczn e dla taty i dziecka bo to Boży człowiek pełen wiary! Dostaję wizję jak wraca do Polski i bez zmrużenia oka zaczyna angażować się w ratowanie pozostałych wierzących z Ukrainy!
- I tak się dzieje kochani! Rano dostaję wiadomość, że w nocy przekraczają granicę cali i zdrowi!
- a ten człowiek od razu zaczyna prowadzić przerzuty pomocy humanitarnej na Ukrainę, bo ma tam dużo przyjaciół, którzy pomagając mu w dojeździe na granicę liczą teraz na ich pomoc

Czego się spodziewasz jutro?

To czego się spodziewasz - to się staje rzeczywistością. Co powiedział Dawid, że się stanie? W co wierzył? A czego spodziewał się Saul i Izraelici?

1 Samuela 17:50
Dawid ze swoją procą i kamieniem okazał się mocniejszy. Pokonał Filistyna. I choć nie miał w ręku miecza, powalił go i zadał mu śmierć.

- choć nie miał w ręku miecza - zadał mu śmierć!

- Musisz to zrozumieć, ze w Jezusie TY TEŻ jesteś zwycięzca, choć nie masz w ręku fizycznego miecza możesz zadać śmierć olbrzymowi, amen?!

Nasz Pan Jezus, największy król i zwycięzca wszechczasów, jest bezpośrednim potomkiem wywodzącym się z rodu Dawida! Urodzony w mieście Dawida Betlejem, który pokonał największego Goliata - pokonał smierć, pokonał szatana! Jeśli oddałeś życie Jezusowi to Słowo Boże mówi, że jesteś wszczepiony w lud Boży, to znaczy, że Ty też pochodzisz z rodu zwycięzców goliatow! Amen???

1 Samuela 17:52
Wtedy Izraelici i Judejczycy wydali okrzyk bitewny i ruszyli w dół na Filistynów! Ścigali ich aż do wejścia do Gat i aż do bram Ekronu, a Filistyni padali trupem na drodze od Szaaraim do Gat i do Ekronu.

- uczniowie Jezusa to zwycięzcy goliatow!!!

My tu na tej sali jesteśmy zwycięzcami goliatow, to jest nasz rodowód duchowy, to jest to kim jesteśmy, może twój goliat jest wielki, ale Jezus jest większy! Amen?

Kochani - Bóg chce dziś wzmocnić naszą wiarę! On chce abyśmy wiedzieli KIM jesteśmy w Jezusie i jaką dzięki Niemu mamy MOC!

I ta nasza wiara jest potrzebna nie tylko nam by wygrywać życiowe wojny, ale również by wzrosła wiara pozostałych! Zobaczcie co dała wiara Dawida - nie tylko Goliat został pokonany! Nagle Izraelici przestali się bać, nagle rzucili się do boju i wszyscy Filistyni zostali pokonani!

Świat nie potrzebuje zaprawionych w bojach wojowników jak Saul czy Izraelici, którzy swoją nadzieję pokładają w swoich siłach i ziemskiej broni, a w środku są pełni strachu i niewiary. Świat potrzebuje zwykłych ludzi, którzy jak pasterze troszczą się o innych, a swoją całą nadzieję pokładają w tym, który wygrywa każdą wojnę, w tym który zwyciężył śmierć.

- W czasach zagrożenia mamy wspierac sie nawzajem, byc razem, spedzac jak najwiecej czasu z wierzacymi by umacniac wiare, a nie karmic strachem!

- Mamy z wiarą głosić Ewangelie o Jezusie, by każdy mógł poznać KIM JEST ŻYWY BÓG, mieć z nim relację i dostęp do tej ponadnaturalnej wiary!

- rozwiązaniem każdego ludzkiego problemu jest Jezus!!!

- Bog pragnie aby kazdy ocalal i pragnie odważnej armii!

- To czego ludzie wokół od nas potrzebują to nie strach i niewiara. Tego jest wystarczająco dużo na świecie.

Wszyscy wokół wierzący i niewierzący potrzebują od nas wiary, odwagi, przypomnienia sobie kim jest BÓG! Tak kończy się ta historia - i tak kończy się KAŻDA HISTORIA, w której jest choć jeden Dawid - jeden człowiek który WIE, że Bóg jest większy od jakiegokolwiek olbrzyma!

Ty jesteś Dawidem tego świata! Ty jesteś tym, który może odmienić losy świata!

I tak kochani zakończy się ta historia - zobaczycie - historia Ukrainy - dzięki zwykłym ludziom o niezwykłej wierze, którzy poszli do duchowego boju i swoją wiarą położyli ponownie szatana pod stopy Boga! Ja w to wierzę i będę o to walczył i zachęcam dziś nas wszystkich kochani - odłóżmy ludzkie myślenie, ludzkie starania, ludzką broń, wszelkie zwątpienie, strach, zniechęcenie, wszystkie czarne wizje przyszłości i bądźmy DAWIDAMI! Bądźmy zwycięzcami którymi jesteśmy w Jezusie, pogromcami olbrzymów, bo do tego powołał nas Bóg! Amen???

Być może jesteś dziś w tej całej sytuacji i to TY potrzebujesz Boga najbardziej na świecie. Jeśli go jeszcze nie znasz tak jak znał go Dawid to masz szansę, aby zaprosić Go do swojego życia. Zgłoś się do mnie, zostaw nam wiadomość na czacie, napisz SMS do pastora, skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci odnaleźć na nowo relację z Bogiem by wiara Dawida była Twoim udziałem. Daj nam znać.

Kochani wstańmy - bo czas ruszyć do boju! Zostawić miecze i tarcze i nasze ludzkie bronie i zacząć walczyć największą bronią, którą pokazał nam Bóg przez Dawida - naszą wiarą w MOC BOGA!

Nieważne jak potoczy się przyszlosc - my musimy mieć ufność nie w to co CZUJEMY i co widza nasze OCZY, ale w to co mówi Bóg, w to co wiemy ze Słowa Bożego - jeśli Bóg może stworzyć wszechświat, rozstąpić morze, zburzyć mury warownego miasta, wstrzymać ruch Słońca, wzbudzić z martwych, powalić największego wojownika przez wiarę młodego chłopca - to każda sytuacja na świecie, każde okoliczności w których się znajdziemy - nieważne jak wielkie - są w stanie runąć do morza jeśli tylko masz wiarę, jeśli działasz z wiara nie w to co TY możesz, ale w to co BÓG może! Pomódl się o tę wiarę, otwórz swoje serce na taką wiarę!

Bog nas kocha, kocha swoje dzieci i nie pozostawia nikogo samemu sobie. Jest pomocą w każdym czasie, zwłaszcza trudnym, jest twierdzą w której każdy może się schronić - dlatego nie ma żadnego znaczenia co Ty możesz lub czego nie możesz zrobić - skup się dziś na tym co On może i pragnie zrobić!

- Jeśli Bóg ze mną to któż przeciw mnie? To jest dokładnie to co wiedział Dawid, to jest to co każdy z nas musi wiedzieć i sobie przypominać abyśmy wiedzieli, ze NA PEWNO Bóg jest z nami, jest na Ukrainie, jest przy nas w Polsce, a Jego moc się nie zmieniła! Amen? W każdej chwili musimy pamiętać jaka jest prawda, aby w tych najtrudniejszych chwilach być w niej zakorzenieni.

Każdy olbrzym wydaje sie przytłaczający, ogromny, nie do pokonania, ale żaden z nich NIGDY nie był i nie BĘDZIE większy od naszego Boga, większy od naszego zbawiciela Jezusa! Kto w to wierzy niech powie głośne AMEN! Amen czyli niech tak będzie, niech tak się stanie!

Jeśli jesteś z Ukrainy lub ta sytuacja dotyczy bezpośrednio ciebie to jesteśmy z Tobą jako bracia i siostry, modlimy się o ciebie i twoja rodzine codziennie, jesteśmy gotowi do pomocy i udzielamy jej każdego dnia, jesteś w naszych sercach i walczymy duchowo razem z tobą z tym Goliatem, nie jesteśmy obojętni, kochamy ciebie!

Tym goliatem nie jest konkretna strona tej wojny - jest nim wojna sama w sobie.

I chcemy się teraz modlić wspólnie z pastorem i starszymi zboru o wiarę nas wszystkich, o zwycięstwo nad "goliatami" naszego życia, o zwycięstwo nad goliatem Ukrainy, o rządy obu państw aby się upamiętały, aby Duch Święty pokazał im ich grzech, by Boża miłość wypełniła ich i skruszyła zatwardziałe kamienne serca!

(zaprosić Rysia i starszych)