chcę zacząć zupełnie inaczej ponieważ jestem tak wdzięczny za to co bóg robi w moim życiu jak rozprawia się z moim strachem jak rozprawia się z moimi problemami

Kiedy oddajemy wszystko w jego ręce prostu jestem mega wdzięczny chciałem się dzisiaj z tego miejsca podziękować Bogu za to jak się o mnie troszczy i za to jakie życie Dzięki niemu mam

Kawał z kobieta oczekująca włamywacza.

Łukasza 4:18-19
18—„Duch Pana jest ze Mną.
On wybrał Mnie,
abym przekazał biednym dobrą nowinę.

Posłał Mnie, abym ogłosił,
że więźniowie odzyskają wolność,
niewidomi—wzrok,
a zniewoleni będą uwolnieni od tych, którzy ich gnębią.

Mam również obwieścić wszystkim, że nadszedł czas szczególnej łaski od Pana”.

Niesamowita obietnica. I o tej wolności od zniewolenia chcę dzić mówić.

Obiecujemy coś dzieciom i te dzieci po prostu nie mogą się tej obietnicy doczekać. One nie biorą pod uwagę że to się nie stanie to jest dla nich pewnik że jeśli tata Obiecał to na 100% tak będzie a może nawet jeszcze coś więcej dla mnie zrobi?

One po prostu nie mogą się tego doczekać i podpytują cały czas: a kiedy to zrobimy?

Tak my powinniśmy traktować Boże obietnice! Bog obiecal nam pelnie wolnosci, a my czesto dajemy sie zniewolic.

Łukasza 12:22
Potem, zwracając się do uczniów, Jezus rzekł:
—Nie martwcie się o swoje życie—o to, co będziecie jeść, ani o ciało—w co się ubierzecie. Życie to nie tylko pokarm i ubranie.

I właśnie nieznajomość przyszłości czyni z nas tchórzy. Martwimy się i boimy się jutrzejszego dnia ponieważ nie wiemy co on przyniesie.

Ale zrozum, ze dzisiejszy dzień to jest to jutro o które martwiłeś się wczoraj! A jednak zyjesz. Masz sie dobrze.

Wiele osob odrzuca te rade Jezusa "nie martwcie sie o swoje zycie" jako zbyt idealistyczna. Mowia "musze troszczyc sie o moja rodzine, z czego odlozyc pieniadze na przyszlosc, musze planowac i przygotowac sie". To prawda, trzeba zadbac o swoja przyszlosc, ale nie martwic sie o nia!

opowiedzieć o kilku swoich zmartwieniach

- kiedy prowadziłem szkołę
- kiedy Bałem się że coś się stanie szkoła spłonie biznes praca dom na utrzymaniu
- dom rodzina pierwsze dziecko

Wtedy żyłem bez Boga nie słyszałem o takich obietnicach, ze moge sie nie martwic o to gdzie bede mieszkal, co bede jadl, pil, o moje finanse, kariere.

Wszystko się zmieniło gdy zaufalem Bogu. Wtedy wszystko się zmieniło.

I moze ty dzisiaj tez masz takie zycie, ze idziesz przez nie a Bog jest gdzies tam, w niedziele w kosciele, gdzies jako historia, tradycja, cos co nie jest namacalne. I moze wlasnie masz zmartwienia, moze patrzysz w przyszlosc i nie masz tej pewnosci co przyniesie i czy to bedzie dobre. To wlasnie pokazuje, jak bardzo potrzebujesz Boga.

Tak jak wiara przynosi dobre rzeczy, tak i strach przynosi... ale złe rzeczy.

Gdy chodzisz zmartwiony to tak jakbyś zapraszał nieszczęście do swojego zycia. Boje sie, ze mnie zwolnią. Wlasnie zaprosiłeś zwolnienie do swojego zycia. Gdy zapraszasz strach do swojego zycia pozwalasz by to wszystko czego sie boisz spełniło sie!

Biblia i Jezus zachęcaja nas, by isc pod prad, isc wbrew temu swiatu. Wszyscy sie zamartwiaja, a Ty odwroc te sytuacje i zacznij zapraszać zwycięstwo do swojego zycia! Zacznij używać swojej wiary w dobrym kierunku!!!

Łukasza 12:25-26
Czy ktokolwiek, poprzez zamartwianie się, potrafi przedłużyć swoje życie choćby o jedną chwilę? Jeśli więc nie możecie uczynić tak drobnej rzeczy, to jaki jest sens martwić się o większe sprawy?

Kazdego dnia mozesz zdecydować czy wierzysz, ze Bog ma kontrole nad twoim życiem i światem i ze dobre rzeczy czekają na ciebie lub mozesz sie zamartwiać, oczekując najgorszego.

Słyszę jak ktos mowi boje sie, ze stracę prace, boje sie ze moj związek nie przetrwa, ze moje dzieci popadną w kłopoty.

Strach i wiara maja jedno wspólne: oba wymagają wiary, ze cos sie stanie czego w danym momencie nie widać.

Strach mowi, ze ten ból głowy to ta sama choroba, na ktora zmarła twoja babcia i to juz bedzie twój koniec. Wiara mowi, ze to tylko chwilowe.

Strach mowi, ze Twoja firma słabo sobie radzi i zaraz zbankrutujesz. Wiara mowi, ze Bog dba o wszystkie moje potrzeby.

Strach mowi - tyle juz przeszedłeś i nadal nie ma końca problemów, juz nigdy nie bedziesz szczęśliwy. Wiara mowi, moje najlepsze dni sa nadal przede mną! Amen?

Gdy strach mowi ci, ze ta choroba to na pewno twój koniec, wiele osob w twojej rodzinie na nią umarło, ty ogłaszaj przeciwnie! Nie zgadzam sie i oczekuje długiego zycia z Bogiem zgodnie z Jego obietnica!

Gdy masz małe dziecko i ludzie mówią ci - to juz koniec wolności, przygotuj sie na nieprzespane noce, teraz jest słodkie ale poczekaj az bedzie nastolatkiem... Zamiast dziękować za zachętę :) ogłaszaj - to początek nowego niesamowitego zycia... To wspaniała rola i bede w niej najlepszy!

Ja nie zgadzam sie na strach, zwątpienie, rozczarowanie! Ja uruchamiam moja wiarę a nie strach! Nie chodź przez życie oczekując rozczarowania, złych sytuacji, nie zamieniaj swojej wiary na strach!

Łukasza 12:29-31
Nie martwcie się więc o to, co będziecie jeść i pić. O te sprawy zabiegają poganie. Wasz Ojciec w niebie dobrze wie, że tego potrzebujecie.
Zabiegajcie więc o Jego królestwo, a wtedy Bóg zatroszczy się o pozostałe rzeczy.

Życie z wiarą w Boże obietnice jest niesamowite bo to jest troszeczkę takie życie bez problemów.

Nie chodzi o to że chrześcijanie nie mają problemow, ale chodzi o to że po prostu w każdej chwili naszego życia wierzymy, ze cokolwiek sie wydarzy Bog jest z nami i sie troszczy o nas. My Go kochamy, wierzymy w Niego z calych swoich sil, a On, nasz Tata, nas kocha, bo jestesmy jego dziecmi!

Przypomnij sobie jakikolwiek problem który kiedyś miałeś. Czy nie jest tak, ze dzis z perspektywy czasu okazuje się że nic zlego sie nie wydarzylo i nie było po co sie martwic?

Mowi sie - kiedys bedziemy sie z tego smiac. A Bog mowi - po co czekac? Smiejmy sie juz teraz!

Wszystko przez co przeszedłem było w stu procentach warte ceny którą musiałem zapłacić żeby z tego wyjść.

Dzięki temu odnalazłem Boga, dzięki temu odnalazłem moją żonę, dzięki temu mam fantastyczną pracę i karierę, dzięki temu mam najlepsze lata w życiu - to wszystko przez co przeszliśmy to musiało się wydarzyć żebyśmy byli tutaj gdzie jesteśmy i byli tymi ludźmi którymi jesteśmy.

Dla nas to jest wypelnienie sie Bozego planu.

Ile razy idziemy przez zycie, Bog chce nas ocalic, ale my wiemy lepiej. Robimy po swojemu. A potem jeszcze mowimy: Boze za co! A Bog mowi: hej nie patrz na mnie ja nie mialem z tym nic wspolnego! To ty tego chciales!

Łukasza 22:42-44
—Ojcze! Jeśli chcesz, oddal ode Mnie ten „kielich cierpienia”. Jednak to Twoja wola niech się stanie, a nie to, czego Ja chcę.
W tym momencie zstąpił z nieba anioł, by podnieść Go na duchu. Przeżywając ogromną udrękę, Jezus tak gorliwie się modlił, że Jego pot kapał na ziemię jak wielkie krople krwi.

Nie moja wola ale twoja niech się dzieje a w innym przekładzie nie to co ja chcę ale to co ty chcesz

Ten moment kiedy Chrystus po prostu chce oddalić to co ma sie stac od swojego życia - nie chce umierac, chce zyc. Ale jednak zdecyduję się żeby działa sie wola Boga. Mimo, ze to nie jest zachecajaca przyszlosc - strach i niepewnosc, bol, cierpienie.

Ale zobaczycie co to znaczyło dla całej ludzkości, dla twojego życia?

Co by było gdyby on jednak to zrobił po swojemu mimo że to było wielkie cierpienie gdyby jednak po prostu stwierdził że ja wiem lepiej, ja zrobię to po swojemu.

DAC TO???

Bardzo bałem sie tego minionego tygodnia. Miałem prowadzić wtorkowa modlitwę, w czwartek toruński Klub Zdrowia, w międzyczasie musiałem stworzyć kampanie reklamowa dla swojej firmy, napisać kazanie, a wczoraj jeszcze cały dzien byłem na szkoleniu biznesowym.

Ale kazdego dnia oglaszalem swoją wolność od strachu, niemocy, braku kreatywności i przede wszystkim aby Bog mnie przeprowadzil przez te dni, zeby to bylo tak jak On chce.

I wiecie co? Stworzyłem kampanie reklamowa, ktorej pomysl az mnie zaskoczyl; poprowadziłem gorliwa modlitwę pełna wiary i pełnych entuzjazmu ludzi; spotkanie Klubu Zdrowia było jednym z najlepszych w historii, no i pozostaje tylko kwestia kazania? Czy przemawia ono do was?

No to tylko dowód na to, ze Bog i wiara działają. Ja nie byłbym w stanie głosić takich rzeczy od siebie. Podobno Einstein zrozumiał swoją teorie na swoim trzynastym wykładzie. I ja tez duzo sie dzisiaj uczę, a wy? To niesamowite. To świadczy wlasnie o tym, ze to Bog dziala, nie ja.

Może brzmi to dla ciebie troszeczkę jak jakaś odlegla historia, cos co sie wydarzylo kiedys i nas nei dotyczy. Ale chcę ci powiedzieć że absolutnie wszystko jest prawda i to może być również prawda i w twoim życiu. Musisz podjąć pewne działania i pewne kroki i ty też możesz mieć takie życie gdzie zmartwienia nie są już problemem!

To od ciebie zależy co dzisiaj z tym zrobisz. Czy potraktujsz to jako fajna historię i wyjdziesz stąd i nic się w życiu nie zmieni czy rzeczywiście weźmiesz to do serca uwierzysz, zaufasz i zmieni się twoje całe życie!

Nicky Gumble, anglikański ksiądz, opowiada taką historię.

Dwóch przyjaciół z dzieciństwa spotkało się pewnego dnia w sądzie. Okazało się, że ich życia potoczyły się w różnych kierunkach. Jeden był tam jako sędzia, a drugi jako przestępca. Przestępca był na 100% winny. Ale był przecież przyjacielem sędziego. Gdyby sędzia go uniewinnił, nie wypełniłby prawa. Skazał go zatem na grzywnę w wysokości 10'000 funtów. A następnie wstał, zdjął sędziowską togę, podszedł do przestępcy i wręczyl mu kopertę. Gdy przestępca ją otworzył był tam czek na 10'000 funtów z dopiskiem "dług spłacony".

Łukasza 24:46
—Napisane jest, że Mesjasz będzie cierpiał, że umrze i trzeciego dnia powstanie z martwych.

Chrystus dał nam wolność. Wykupił drogo nasz grzech - oddał za nas życie. I na koniec właśnie chcę powiedzieć tobie przypomnieć o tej Wolności żeby jego rany nie poszły na marne żeby to co on dla nas zrobił nie poszło na marne musisz o tym pamiętać że dał Ci wolność przyszedł Bóg do ciebie w osobie człowieka żeby za ciebie umrzeć żeby wykupić twój strach żeby wykupić twoją niepewność i żeby te Boże obietnice włożyć tobie do serca żeby to nie były tylko rzeczy napisane na kartce ale żeby to były żywe i prawdziwe i właśnie po to Chrystus przyszedł!

Dzisiaj przychodzi do ciebie bo chce ci ponownie o tym przypomnieć jak wielką wolność masz w nim!

I moze przyszedles tu dzisiaj, bo wlasnie ty jestes jedna z tych osob. Moze to wlasnie ty potrzebujesz dzis Boga najbardziej z nas wszystkich. Moze masz juz dosc silowania sie z zyciem - z problemami finansowymi, ze zdrowiem, z relacjami z bliskimi. Bog moze poprowadzic twoje zycie w zupelnie nowe miejsce - jesli oddasz mu kierownice.

Nie jutro, za tydzien, kiedys...

Bog do Ciebie dzisiaj przemowil i wiesz, ze potrzebujesz Jezusa.

Chce prosic cie, abys przyszedl do Niego. Dzisiaj.

Chce, abys byl jak dziecko. Bez zahamowan. Bez zastanawiania sie co pomysla inni. Oni nie rozwiaza twoich problemow. Ale Bog moze to zrobic, moze przyjsc, wybaczyc ci wszystko i zmienic kierunek, w ktorym podaza Twoje zycie. Dzisiaj.

Skloncie glowy, dajmy sobie chwile intymnosci.

Zapytam cie teraz i nie bede dlugo czekal. Jesli jestes tu dzisiaj i nie oddales swojego zycia Bogu, czy chcialbys to zrobic teraz? Jesli to ty - podnies reke w gore.

Mozesz nie miec drugiej takiej szansy lub inspiracji, wiec jesli czujesz to zrob to dzisiaj. Bog cie dzis wzywa do siebie. Kto chcialby dzis odac swoje zycie Bogu? Podnies reke.

Kazda osoba, ktora w Biblii Jezus wzywal do siebie - robil to publicznie! Przyjdz do Niego teraz z otwartym sercem, a ja poprowadze cie w prostej modlitwie i dostaniesz nowe zycie.

Jezu chce Cie w moim zyciu i w moim sercu. Wybacz mi cale zlo, ktore zrobilem. Przepraszam cie. Chce zmienic moje zycie, chcę iść za tobą. Przejmij kontrole. Badz moim Panem i wybaw moja dusze.